Spring - 2010-12-31 12:19:12

Po wstaniu z łóżka ubrałem się pośpiesznie i zszedłem na dół na śniadanie. Zaraz po śniadaniu pożegnałem się z rodzicami, założyłem kurtkę i wyszedłem na dwór. Zmierzałem do laboratorium po pierwszego pokemona w całkowitym zamyśleniu.
-Mam nadzieje, że mnie polubi. Może będzie świetnie walczył? Ale może też być zbyt potulny. Oby był przyjacielski ale także dobrze mu szło w walce. - Takie myśli ciągle krążyły mi po głowie. Po kilku minutach zauważyłem, że w pośpiechu nie zasunąłem kurtki i nie założyłem czapki. Po zasunięciu kurtki wyjąłem czapkę z kieszeni i nasunąłem ją na głowę. Pomyślałem jeszcze chwilę o pierwszym pokemonie, a potem dopadły mnie inne myśli:
-Ale nie mogę podróżować sam. Muszę znaleźć kogoś do towarzystwa. Kogoś kto miałby taki sam cel jak ja. Jeśli to by miała być dziewczyna to niech będzie ładna, miła i inteligentna ale też dowcipna. - I tak na zmianę myślałem. Raz o pokemonie. Zacząłem się rozglądać za towarzyszem.

GotLink.pl