Kizuki - 2010-12-24 11:11:07

Obudziłam się ze strasznego snu, w którym byłam Harry'm Potterem i walczyłam z Voldemortem. I właściwie dobrze, że już się obudziłam.. Różdżka gdzieś wyparowała, a Voldemort właśnie miał wypowiedzieć formułę zaklęcia...
No, cóż. Wstałam, ubrałam się, poszłam do łazienki. Tam umyłam się, rozczesałam włosy, itp. Potem zeszłam na dół zjeść śniadanie, pożegnać się z rodzicami i, w końcu, pójść do profesora.
Jako startera mogłam wybrać Shiny Eevee, Riolu i lodowego Pokemona, którego nazwy nie znałam. Oczywiście, wybrałam Eevee. Pożegnałam się z profesorem, wyszłam z laboratorium i poszłam w stronę Jeziora Prawdy. Eevee siedziała mi na ramieniu.

GotLink.pl